To była jedna z ciekawszych transakcji w ostatnim czasie!

Wszystko zaczęło się od ZEPSUTEJ DRUKARKI…

Nasz klient pilnie potrzebował wydrukować pewien dokument, ale jak wszyscy dobrze wiemy, „złośliwość rzeczy martwych” objawia się w najgorszym momencie – i tak też było tym razem, drukarka odmówiła posłuszeństwa. Więc co pozostało? Udać się do punktu ksero i tak też zrobił Klient. Tam wywiązała się krótka rozmowa na temat ,,Co u Ciebie?”, a od słowa do słowa temat zszedł na zamiar sprzedaży domu naszego przyszłego klienta. W punkcie ksero na zmianie była akurat nasza klientka której sprzedawaliśmy mieszkanie 2 lata temu… która miała okazję już z nami współpracować i tak… zostaliśmy zarekomendowani do zajęcia się tą sprzedażą – TAK PO SĄSIEDZKU Z BYTOWA😊

Ale to nie była zwykła sprzedaż…

Już od początku wiedzieliśmy, że będzie nad czym pracować ale … my nie boimy się trudnych zadań!

Podjęliśmy się sprzedaży tej nieruchomości:

o metrażu ponad 1ha zabudowanej budynkiem mieszkalnym w zabudowie bliźniaczej. Tak więc zabudowa zagrodowa.

Dlaczego zamiar sprzedaży?

Państwo stracili wszystko w pożarze, który zniszczył ich budynek. Byli w trudnej sytuacji materialnej. Znalezienie samego zainteresowanego to nie wszystko…

W kilka tygodni znaleźliśmy kupca, ale jeszcze przed rozpoczęciem poszukiwań – wiedzieliśmy, że cały proces przeciągnie się w czasie. Znalezienie klienta to jedno, ale kwestia procesu sprzedaży działki rolnej…z domem po pożarze…

Przez fakt, że metraż działki wynosił ponad hektar, konieczna była zgoda dyrektora KOWR (Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa), aby KUPUJĄCY mógł NABYĆ działkę. Klient musiał zobowiązać się do tego, że przez co najmniej 5 lat będzie prowadził działalność rolniczą na działce i uzyskać stosowną zgodę – pomogliśmy przejść przez cały proces i uzyskać zgodę na zakup.

Granice działki były nieprecyzyjnie naniesione w terenie (część budynku sąsiada znajdowała się na sprzedawanej działce) – tak więc wraz z geodetą, podjęliśmy się aktualizacji granic, uzyskaniem zgód sąsiada i złożeniem odpowiednich operatów do Starostwa.

Kolejnym problemem było to, że od zniesienia współwłasności nie minęło 5 lat (wcześniej Pani Sprzedająca była współwłaścicielką wraz z siostrą, jednak było to traktowane jako „nowe” nabycie) – pomogliśmy więc uzyskać zgodę z KOWRu z Warszawy na SPRZEDAŻ przed upływem 5 lat, co NIE JEST prostym zadaniem… bo ogrom dokumentacji… udowadniania złej sytuacji materialnej, motywacji do sprzedaży – trwał prawie 3 miesiące i był nacechowany nieustannym kontaktem z urzędami i wymianą zaświadczeń, oświadczeń i innych dokumentów.

Oto co zrobiliśmy:

– pomogliśmy w wypełnieniu naprawdę sporej ilości dokumentów i wniosków,
– spędziliśmy kilkanaście godzin na rozmowach z urzędnikami,
– przedłożyliśmy dokumenty finansowe Sprzedających, świadczących o ich ciężkiej sytuacji, do tego przekazaliśmy zdjęcia z pożaru, opinie policji i straży pożarnej dotyczące pożaru (a pomimo takich argumentów o zgodę z Warszawy pomimo takich faktów nie było łatwo!),

– wykazaliśmy ważny interes strony do sprzedaży – w tym wypadku Klienci stracili dom w pożarze na rzeczonej działce (był to bliźniak, ale spłonęła tylko jedna część – należąca do naszych Klientów) i byli zmuszeni wziąć kredyt na bardzo niekorzystnych warunkach, aby uzyskać środki na nowe mieszkanie – po sprzedaży chcieli spłacić kredyt, żeby uniknąć potężnych odsetek.

Cała sprawa ciągnęła się przez około 7 miesięcy, ale finalnie udało się przeprowadzić transakcję!

Dzięki zaufaniu klientów, którzy bardzo dzielnie z nami współpracowali, udało nam się przebrnąć przez wszelkie zawiłości i komplikacje.

Jesteśmy bardzo usatysfakcjonowani z wykonania tego zadania i obdarzenia nas zaufaniem przez klientów.

Mamy poczucie wykonania naprawdę bardzo dobrej pracy!